Wilczomlecz jest jedną z pierwszych roślin trujących, którą spotkać możemy na wiosennych wycieczkach, gdyż już w kwietniu możemy widzieć ją kwitnącą na suchych miedzach, przy drogach, w ogóle na miejscach nieuprawnych. Wilczomlecz ma tak charakterystyczny wygląd, że zawsze poznać go można tak po kwiatach jak i po tym, że przy złamaniu liścia lub łodygi wycieka zawsze biały sok mleczny, od którego pochodzi nazwa „wilczomlecz”. Nazwa łacińska Euphorbia wprowadzona została przez Pliniusza na pamiątkę nadwornego lekarza króla maurytańskiego, Juby Euphorbosa, który pierwszy użył wilczomlecza w lecznictwie, nazwę Tithymalos wprowadził Arystofanes. Nazwa odmiany Cyparissias powstała wskutek podobieństwa w ulistnieniu tej rośliny do młodego cyprysu. Podobieństwo nie jest wprawdzie wielkie, bardziej nawet zbliżony jest wilczomlecz do młodej jodły.
Jest wiele gatunków wilczomlecza rosnących na miedzach, w gajach, w lasach, w ogrodach, na polach pomiędzy zbożem, zwłaszcza na wapnistym i gliniastym gruncie.
W krajach zwrotnikowych znajdują się gatunki podobne z wyglądu do kaktusów, o łodygach mięsistych, wysokich, pokrytych kolcami. Łodyga tych wilczomleczów zawiera ostry sok żywiczny, który służy do wyrobu plastrów, inne gatunki zawierają truciznę służącą krajowcom do poławiania ryb lub do zatruwania strzał, np. żywiczny sok z Erisinifera. Nasze gatunki nie są tak trujące, jednakże bydło omija je instynktownie. Sok mleczny wilczomlecza używany bywa do wygubienia brodawek, zażyty wewnątrz wywołuje wymioty i działa przeczyszczająco.
Kwiatostan wierzchołkowy ma postać baldaszka złożonego z podbaldaszków, z których każdy utworzony jest z kilku kwiatów, otoczonych żółtawo-zielonymi przysadkami, odróżniającymi się wyraźnie barwą i kształtem sercowatym od zielonych, nagich, wąskich liści, pokrywających łodygę. Sam kwiat jest tak zbudowany, że trzeba go dobrze zbadać, ażeby nabrać o nim właściwego wyobrażenia. Każdy kwiat jest właściwie skupieniem kilku kwiatków pręcikowych i jednego słupkowego, otoczonych wspólną osłonką. Osłonka opatrzona jest na brzegu czterema półksiężycowatymi gruczołkami, pomarańczowej barwy (u innych gatunków gruczołki bywają owalne lub okrągłe). Kwiaty pręcikowe złożone tylko z jednego pręcika umieszczone wewnątrz osłonki otaczają kwiat słupkowy znajdujący się pośrodku na długiej szypułce, zginającej się w czasie kwitnienia. Składa się on z jednego słupka trójkomorowego o trzech rozdwojonych szyjkach. Pomiędzy pojedynczymi kwiatkami w osłonce znajdują się wąskie, listkowate wyrostki. Takie skupienia kwiatków, zwane Cyathium, tworzą właśnie podbaldaszki ułożone w baldach.
Owocem jest torebka pękająca po dojrzeniu na trzy części. Torebka ta jest zielona, kropkowana, u innych zaś gatunków wilczomlecza bywa gładka lub gruczołkowata. Nasienie duże, gładkie, jest jednak różne u rozmaitych gatunków i to służy do odróżnienia ich między sobą: może więc być pomarszczone, brodawkowate, brózdowate, szare lub metalicznie błyszczące. Z powodu tej budowy kwiatu, Linneusz zalicza rodzaj Euphorbia jako rośliny jednopienne do XXI klasy. Według naturalnego systemu należy Wilczomlecz do rodziny Wilczomleczowatych — Euphorbiaceae. Do tej samej rodziny należy rodzaj Szczyr (Mercurialis), rośliny zwykle dwupienne, o kwiatkach drobnych, zielona-wych. U nas pospolite są 2 gatunki trujące: Szczyr roczny (M. annua) o liściach naprzeciwległych jajowatego kształtu, rosnący na polach i w ogrodach i Szczyr trwały (M. perennis), o łodygach nierozgałęzionych, spotykany w cienistych lasach. Często obok normalnie rozwiniętego wilczomlecza można znaleźć osobniki niekwitnące, wyglądające jakby chore. Liście mają owalne, żółtawe, pomarszczone, podwinięte, na spodniej stronie pokryte licznymi drobnymi, pomarańczowymi punkcikami, przyjmującymi potem barwę brunatno-czerwoną.